W latach 20. XX w. pod arkadami krużganków skrzydła wschodniego i południowego Zamku Wysokiego, zapewne z inicjatywy Bernarda Schmida, wyeksponowano zbiór co najmniej pięciu dzwonów.
Ta wyjątkowa grupa zabytków ludwisarstwa, kwalifikowana do wyrobów rzemiosła artystycznego, przynależąca jednocześnie do rodziny instrumentów muzycznych, należy do najmniej rozpoznanych przedmiotów z dawnych zasobów zamku malborskiego.
O dzwonach z Zamku Wysokiego wiadomo jak dotąd niewiele. Analiza materiałów drukowanych pozwala jedynie na określenie przybliżonego czasu uformowania tego niewielkiego zbioru, co musiało mieć miejsce w przedziale lat 1910–1930. W publikacjach nie znalazły się tak elementarne informacje jak liczba dzwonów czy ich wymiary. Podana powyżej liczba pięciu dzwonów została określona na podstawie analizy materiału ikonograficznego z zasobu marburskiego. Niestety na odbitkach z Bildarchiv Marburg zabytki te nie są bezpośrednim tematem fotografii, uwieczniono je przy okazji wykonywania ogólnych widoków elewacji dziedzińcowej Zamku Wysokiego, co w zasadzie nie pozwala na ewentualną ich identyfikację. Dlatego zupełnym wyjątkiem jest odbitka fotografii, autorstwa berlińskiego fotoreportażysty prasowego A. Frankla, która dwa z pośród stojących pod arkadami dzwonów ma za główny swój temat (il. 1). Dzięki temu przekazowi w przyszłości możliwa będzie identyfikacja tych zabytków. Najpewniej dotrwały one na Zamku Wysokim do końca wojny, na co może wskazywać porzucone, w jednej z piwnic Zamku Wysokiego, jarzmo dzwonu widocznego po prawej stronie zdjęcia.
Trzeci dzwon, którego identyfikacja jest potencjalnie możliwa, został lakonicznie opisany w sprawozdaniu z działalności Zarządu Odbudowy Zamku za lata 1909−1911. Wyjątek ten był spowodowany jego metryką. Majuskułowy napis otokowy umieszczony na płaszczu dzwonu: „DEFUNCTOS PLANGO, VIROS VOCO, FULGURA FRANGO 1375”, jednoznacznie wskazywał na jego średniowieczną metrykę. Był on zatem najstarszym dzwonem pośród pozostałych, z tego względu najbardziej wartościowym i z tego tytułu zasługującym na odnotowanie. Prócz treści inskrypcji podano jeszcze inną cenną uwagę, dotyczącą proweniencji – dzwon zakupiony został w saksońskim Unseburgu.
(oprac. B. Butryn)